sobota, 29 maja 2010

Wasserfallsteig - Leutaschklamm

Wodospad... miejsce rewelacyjne... głośne, ale przepiękne, byłam tam już drugi raz i jak będę jeszcze kiedyś w Mittenwaldzie, na pewno tam pójdę :) to miejsce jest magiczne i przyciąga jak magnes. Podobnie jak Leutascher Geisterklamm, czyli ten sam wąwóz tylko widziany z góry (kilka zdjęć zamieszczę następnym razem, a i chyba z zeszłego roku jakieś jest już na blogu)

Sam wodospad nie bardzo chciał się sfotografować (paskuda chlapie okropniasto, a na dodatek deszcz padał ;0) ale cosik wyszło (nie bardzo nadaje się do pokazania, ale co mi tam...)






a to na wejściu/wyjściu, gdzie woda jest już tak spokojna, że człowiek patrząc na nią nie pomyślałby, że niespełna 200m dalej ten żywioł jest w stanie nawet zabić... nurt, wiadomo, jest w stanie porwać, ale ten huk na końcu... dla mnie coś pięknego... głośnej muzyki nie lubię, tego mogłabym słuchać dłuuugo :) Leutatscher Ache - tak nazywa się ta rzeka - spada z 23 metrów... więc jest czego słuchać ;)
Leutascher Ache to lewy dopływ Isar (Izary), która również jeszcze się tu pojawi :D

2 komentarze:

  1. Jak tam bylam pierwszy raz to czulam ze to nie jest moj ostatni pobyt w tym miejscu,rzeczywiscie przyciaga swoim urokiem i..... bylam tam juz kilka razy.Czasami nawet dwa razy w ciagu jednego pobytu w Mittenwaldzie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne miejsce z początku myślałam że to Skalne Miasto w Czechach - pozdrawiam i zazdroszczę pobytu tam :)

    OdpowiedzUsuń